Nygus Nygus
517
BLOG

Reamke czy sequel?

Nygus Nygus Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

 

Mówi się że historia powtarza się zwykle jako farsa.
W ostatnich dniach pojawiła się znienacka na naszym politycznym firmamencie nowa gwiazda. Jeszcze nie wiemy czy jest to najczęstszy przypadek tego typu gwiazd, czyli ciało niebieskie które po krótkim i dosyć burzliwym funkcjonowaniu w centralnym punkcie nieba bardzo szybko traci cały swój sztuczny blask i ginie w czarnej dziurze (tzw. supernowa), czy tez jest to ciało niebieskie o nieco bardziej trwałej strukturze. Zobaczymy.
Jedno co widać od razu nieuzbrojonym w teleskop okiem to, to że bez wątpienia jest to ciało sporych rozmiarów, ale o trwałości jego świecenia tylko na podstawie jego gabarytów chyba jednak za wcześnie dzisiaj wyrokować.
 
Mnie zaciekawiło co innego: zastanawiam się czy z takim przypadkiem nie mieliśmy aby w naszej najnowszej historii już raz do czynienia? Chodzi mi o to, czy nie było już w Polsce kiedyś tak że partia aktualnie rządząca próbowała społeczeństwu w miejsce prawdziwego bohatera zaordynować twór co prawda dosyć nieźle markujący oryginał, ale będący jednak fantomem.
 
Jest dla mnie zupełnie jasne że wszystko co się wiąże z zaistnieniem na medialnym niebie osoby Henryki Krzywonos jest kreacją. Prawdziwie jest tylko to że z niebytu wydźwignął ją (dobre słowo!) śp. Prezydent Lech Kaczyński kiedy to 3 maja 2006 roku, zgodnie ze swoją polityką przywracania pamięci zapomnianym bohaterom Solidarności odznaczył ją Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Nie mi się wypowiadać o prawdziwych zasługach pani Krzywonos. Znane mi są relację naocznych uczestników wydarzeń sprzed 30 lat, według których Henryka Krzywonos była pierwszą osobą, która wyjechała swoim tramwajem z zajezdni wbrew swoim kolegom, którzy nalegali aby rozpocząć natychmiastowy strajk, a jej tramwaj stanął pod Operą Bałtycką tylko dlatego że prawdziwi przywódcy strajku gdańskich tramwajarzy odłączyli prąd w trakcji. Podobno też śp. Alina Pieńkowska (prywatnie żona Bogdana Borusewicza! - jedna z głównych postaci w Solidarności obok Anny Walentynowicz, małżeństwa Gwiazdów i Wałęsy) osobiście nalegała żeby usunąć dzisiejszą, świeżą ulubienicę zaprzyjaźnionych mediów z władz MKS-u zaraz po podpisaniu porozumień, ze względu na jej ówczesny pociąg do mocniejszych trunków i brak do niej zaufania kolegów z zajezdni. Kto chce się grzebać w detalach niech poczyta sobie tutaj.
 
Wracam  do swojej tezy o podobieństwach. Otóż żyje już na tyle długo żeby pamiętać taką postać, którą czerwoni w stanie wojennym podłożyli społeczeństwu jako alter ego robotniczego bohatera z opaską Solidarności na ramieniu. Facet nazywał się Albin Siwak i jako zbrojarz-betoniarz w dosyć krótkim czasie stał się z jednej strony megagwiazdą komunistycznej telewizji,  a z drugiej bohaterem setek dowcipów kolportowanych masowo wśród prawdziwych robotników. W pewnym momencie, kiedy już było wiadomo że tych dowcipów będzie przybywać w postępie geometrycznym sami czerwoni wysłali go „w dyplomaty” (został ambasadorem… Libii – czerwone parszywce też mieli jakiś rodzaj poczucia humoru!) bo stężenie obciachu wokół osoby Siwaka zaczynało być już na miejscu nie do zniesienia nawet dla nich. Dzisiaj co prawda, w czasach postpalikotowskich coś takiego jak obciach chyba w ogóle przestało funkcjonować w życiu społecznym, niemniej wszystko mi mówi że tym razem historia powtórzy się i tym razem jako farsa. Farsa tym żałośniejsza że już pradzieje będące kanwą dla powtórki były dosyć żałosne.
Boże! Co za nędza…

        
 
 
Podobieństw obydwu postaci jest znacznie więcej, ale ja dodam tylko jeszcze jedno – Albin Siwak też zasłynął jako „twórca” wydając kilka książek. Niech rodzajem memento dla pani Krzywonos będą tytuły dwóch następujących po sobie: „Od łopaty do dyplomaty” i  „Rozdarte życie”.
 
Nie będzie Henryka Krzywonos-Strycharska wbrew swoim nadziejom i nadziejom speców od politycznego visage nową Anną Walentynowicz. Charyzmy nie można nabawić się na salonach Kwaśniewskiej ani nią zarazić od Kazimiery Szczuki.
Nie można, bo jej tam nie ma.
 
 
Nygus
O mnie Nygus

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura