Po małej zadymie ze szczytowaniem w brukselce i medialnej próbie obrócenia gówniarskiego zachowania ekipy miłości przeciwko Preziowi, warto się zastanowić co nas jako Polaków naprawdę kompromituję. Bo to że Prezydent i Premier drą ze sobą koty na każdym polu to akurat polityczna normalka pod każdą szerokością geograficzną i nie za bardzo nawet będę próbował tu cokolwiek wyjaśniać. Kto głupi niech się tym martwi, ja akurat się cieszę że dwa ośrodki władzy się wzajemnie klinczują i próbują sobie patrzeć na łapy. Tym bardziej że jedna ze stron konfliktu chyba ma je ździebko lepkie.
Tusk i jego pożal się Boże załoga za wszelką cenę nie chcieli Prezia w Brukseli i to mnie mocno zastanawia. Czy tylko chodzi o to kto wykrzywi gębę w sztucznym uśmiechu na pamiątkowej, zbiorczej fotce? Chyba jednak nie tylko, bo determinacja była za duża. Pewnie o co MOGŁO FAKTYCZNIE chodzić już się nie dowiemy, ale gdyby Prezio nie poleciał, to może byśmy się kiedyś tam dowiedzieli że szło o coś dla nas naprawdę ważnego. Jak dla mnie mogę przeboleć tą niewiedzę, choć niesmak pozostał.
A wiec czegośmy się przy okazji tej awantury dowiedzieli nowego o Polsce?
Po drugie: Polska jest bezbronna. Całe nasze siły powietrzne „wiszą” na jednej załodze. Jeśli pilot zachoruję nasze niebo jest otwarte dla obcych myśliwców i rakiet takich czy siakich. Smutne. Jeśli o mnie chodzi to Klich powinien iść po takiej grandzie na szczaw. Po prostu się chłopak nie nadaję.
Po czwarte: Prezio pokazał że jest zawzięty. To dobrze bo czasem myślałem że gość ma tendencję do odpuszczania i że generalnie taki jakiś delikatny jest. Ale od jakiegoś czasu coraz bardziej pokazuje że u niego z tzw. cohones jest nieźle. Szczerze pisząc znacznie lepiej niż u konkurenta, który z dnia na dzień coraz bledszy. Jak tak dalej pójdzie to nam Premier na anemię padnie. W przekazach z Brukselki wyglądał czasem jakby mu oczy z orbit na ziemię miały za moment wypaść. Powinien coś ze sobą zrobić i to szybko. I pomyśleć że Palikot się martwił o zdrowie Prezia!
I w sumie, choć spektakl był naprawdę mocno żenujący, to jednak czegoś żeśmy się dowiedzieli o Polsce i naszych nadzorcach. Niby nie jest dobrze, ale zawsze lepiej wiedzieć…
Komentarze
Pokaż komentarze (5)